Domia abr Wyrda |
Wysłany: Czw 10:23, 07 Sie 2008 Temat postu: Koń Pokazowy - jaki być powinien? |
|
Wystawy są najbardziej kontrowersyjnymi pod względem oceny konkursami w Rysualu. W wirtualu łatwo jest oceniać zdjęcia. Rysunki - dużo trudniej. Dlatego nie są one jedynym czynnikiem ważącym (a raczej powinny nim nie być) na ocenie. Przyjrzyjmy sie bliżej dobremu koniowi do wystaw...
A. UMIEJĘTNOŚCI
Treningi wystawowe wspaniale działają sędzinom na wyobraźnię. Na czym polegają? To nauka ładnego chodzenia na prezenterce w stępie i kłusie (szczególnie w kłusie). Koń wystawowy powinien potrafić pięknie się prezentować w ręku, "wyciągać nóżki, pracować zadem i machać ogonkiem". Smutną prawdą jest to, że trudno napisać porządny trening pokazowy, zwłaszcza, że w opinii ogółu powstaje nie do końca słuszny schemat: długi trening = dobry trening. Przyznajcie, że dużo prościej opisywać przejazd programu ujeżdżeniowego niż bieganie z koniem w kółko na uwięzie. Trzeba się jednak postarać. Każdy koń, nie tylko typowo pokazowy, powinien mieć przynajmniej jeden trening w ręku (praca w ręku pomaga wyszkolić konia wystawowo).
B. POZIOM
Nie od dziś wiadomo, ze im dłuższy opis, im więcej dokumentów, im lepsze, dłuższe treningi (i żeby ich jeszcze mnóstwo było), im więcej sprzętu, i im większe zainteresowanie koniem, tym większe szanse na pewne zwycięstwo. Niezależnie od dyscypliny, koń, któremu się poświęca czas, o którego się dba i którego sie dopieszcza, to koń lepszy i to koń, który wygra. Praktyczna rada - większość treningów pisz sama, miast kupować (oczywiście, dwa-trzy treningi od kogoś innego nie przeszkadzają, są nawet mile widziane). W Rysualu wciąż "poświęca czas" znaczy dużo więcej niż "poświęca pieniądze", bo czasu ci nikt nie sprzeda, a jeśli koń ma treningi (nawet kiepskie!) pisane przez ciebie, to są one dowodem, że ty sie tym koniem interesujesz. Koń na poziomie to koń, który ma wszystko zrobione z sercem i który jest kochany. Mam sentyment do osób, które potrafią w pojedynkę podbić świat ze swoim "pozornie niepozornym" koniem bez rodowodu, tylko pracą (i nie jestem tu wyjątkiem - wiele koniar tak sadzi). Morał? Koń na poziomie = kon, któremu poświęcamy czas i środki.
C. RYSUNKI
A co za tym idzie bonitacja. To dwa największe ciernie w oczach właścicielek koni wystawowych. Obecnie coraz trudniej w Rysualu o jak najlepsze rysunki (o ile sie samemu takich nie robi), ze względu na duży popyt na nie. Jeśli jednak ''dopchamy'' się już do kolejki w zamawianiu lub samemu mamy wenę, doradzam zamówienie/narysowanie konia w kłusie lub pozycji pokazowej, bo to głównie te rysunki biorą udział w ocenie. Nie chodzi tu o piękne cienie, oczy jak gwiazdy czy rozwianą grzywę. Najważniejsze są proporcje i poprawność anatomiczna. Wynik bonitacji również może zaważyć na tym, jak nasz koń wypadnie - umieśćmy go zatem w widocznym miejscu opisu. Wbrew pozorom nawet średnia (niezbyt wysoka) punktacja uruchamia w mózgu oceniającej prosty tekst: ma bonitację, czyli ma podstawowe rysunki, a jak ma te rysunki, znaczy, że ona o niego dba, a jak dba, to znaczy, ze koń jest szczęśliwy, a jak jest szczęśliwy, to jest ładny. A przecież ładny, zadbany koń dobrze wypadnie na wystawie.
Pamiętaj: warto wydać dodatkowe 300 H. na nowy rysunek konia i poświęcić godzinkę na napisanie treningu wystawowego. Udoskonal opis, szczególnie fragment traktujący o chodach i usposobieniu. Wyrób paszport i zamieść w notce jak najwięcej informacji. Poświęć czas koniowi, to się ceni. Nikt nie przejdzie obojętnie od rumaka, którego dopieściłaś. Przecież on na to zasługuje :)
autor: Domia
|
|